sobota, 2 marca 2013

Sceny z życia A

Właśnie jestem po oglądnięciu 'Życia Pi".
TAK, wiem że oglądanie czegoś ściągniętego z torentów nie jest dobre a tym bardziej legalne. 
Na swoją obronę przytoczę kilka faktów:
po pierwsze: musiał bym czekać kilka miesięcy bądź tygodni na film aż się pojawi na DVD lub co gorsza iść do sieciowego komercyjnego kina (którego nienawidzę szczerze!!! i uważam że zabija całkowicie magię kina).
pop drugie:  nie mogła bym oglądać filmu w kotami ;-), a temu wlasnie poświęcony jest dzisiejszy watek.
Ale najpierw wróćmy do filmu:-). Jest naprawdę bardzo malarski i piękny, na wielkim ekranie niektóre sceny musiały wyglądać spektakularnie.
Z tym tytułem spotkała się już bardzo dawno temu, tzn na pierwszym roku studiów miałam przyjemność przeczytać książkę. 
Byłam zachwycona i pochłonęłam ją w kilka dni:-).
Jak zwykle do każdej ekranizacji książki podchodzę bardzo sceptycznie, a ta o dziwo bardzo mnie miło zaskoczyła. Nie tylko pięknymi zdjęciami ale też bardzo dużym podobieństwem do papierowej wersji  :-).
Jest tam fragmęt o wyspie zamieszkałej przez surykatki.
W filmie jest taka fajna scena kiedy Pi układa się do snu w hamaku na drzewie, surykatki oblegają każdy centymetr gałęzi, a następnie naszego bohatera i tak razem zapadają w sen.
Z moim domowym stadem jest bardzo podobnie.
zawsze jak tylko kładę się żeby po oglądać jakiś film po chwili jest już Penny a następnie przypełza Sheldon. Zawsze się kładą w taki sposób jak na rysunku.




Brak komentarzy: