czwartek, 28 marca 2013

i przyszły kolejne święta




Jeszcze się człowiek nie otrząsnął po grudniowej masakrze a tu kolejne święta, tylko teraz pod patronatem królika i wiosny  :-/
No z ta wiosną to lekka przesada bo jeszcze wczoraj w Krakowie śniegiem sypało, ale króliki są w każdym markecie. 
 TYLKO PO CO?
Zmienia się główny bohater ale i tak przez 4 dni siedzisz w domu i się obżerasz, a później płacz bo 5 kilo przybyło (w najlepszym razie). Jednak coś w tym czasie szaleństwa jest szczególnego, co nawet mnie, zdeklarowanemu przeciwnikowi wszelakich świat (pomijając oczywiście Święto pączka :-) się udziela. Oczywiście nie rąbneło mnie aż tak że barwię jajka, zdobię koszyczek i inne tak tam,ale zamierzam popełnić pierwszy w swoim życiu Mazurek. Jest to nie lada wyczyn dla moich kulinarnych zdolności ponieważ średnio dobrze radzę sobie z kruchym ciastem :-/ ale wieżę że coś na pewno wyjdzie i będzie słodkie :-). 
A więc Wesołych Świąt od całego zespołu MEET MY CATS - mnie , Penny i Sheldona
Ps. mam nadzieję że podczas robienie mazurka nie doznam trwałych uszkodzeń siebie - ciała i psychiki...

Brak komentarzy: